Coraz więcej pęknięć i szczelin pojawia się w arktycznej pokrywie lodowej. Sytuacja powoli zaczyna się robić niepokojąca. Mniejsza niż w 2012 roku ilość lodu, nie najmniejsza, ale mała powierzchnia lodu, trwały dipol arktyczny i szybko znikający na półkuli północnej śnieg - to wszystko sprawia, że lód w Arktyce topi się, pęka i kruszy. Oczywiście w dalszym ciągu to wiatr jest głównym czynnikiem biorącym udział w zmianach zachodzących w lodzie. Ale na obrzeżach czapy lodowej, między innymi na Morzu Beringa, coraz większy i wyraźniejszy wpływ ma temperatura powietrza i samej wody.
Zmiany w arktycznym lodzie między 10 a 17 kwietnia 2014 roku. Bardzo szybko zmniejsza się zasięg lodu na Morzu Beringa. Arctische Pinguin
Zmiana w lodzie pokrywającym Morze Beringa jest duża, cały czas istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że lód na tym akwenie może stopić się jeszcze w tym miesiącu. Nie jest to 100%-we prawdopodobieństwo, ani nawet 90%-we, ale szansa jest wysoka. Widać to po dużych zmianach, jakie pokazuje animacja AMSR2.
Większość lodu na Morzu Beringa to dryfująca kra lodowa. Kra występuje także w Cieśninie Beringa, co można zobaczyć na drugim zdjęciu satelitarnym. Lód pęka i intensywnie szczelinuje niemal na całej powierzchni czapy lodowej.
Kra lodowa we wschodniej (Alaska) części Morza Beringa, 17 kwietnia 2014 roku. NASA
Ponadto na zdjęciu widać, że na Alasce topi się już śnieg. Ostatnio temperatury w tym regionie wzrosły miejscami nawet do 5oC.
Szczeliny w lodzie na Morzu Czukockim, w prawej części widoczna Wyspa Wrangla. NASA
Temperatury nad lądami wokół Oceanu Arktycznego szybko rosną. Ostatnio na Syberii padł szereg rekordów ciepła, m.in w Wierchojańsku, gdzie 12 kwietnia temperatura wzrosła do 9,7oC. Zasięg śniegu szybko się zmniejsza, objętość lodu jest mała. To wyraźny sygnał, że w tym roku dojdzie do szybkiego topnienia lodu. To zresztą już ma miejsce, gdzie w ciągu ostatniego tygodnia stopiło się 0,6 mln km2 lodu. Stopienie się czapy lodowej do poziomu mniejszego niż 3 mln km2 jeszcze bardziej wpłynie na klimat. Ogromna ilość ciepła zaabsorbowana przez Ocean Arktyczny zostanie oddana do atmosfery jesienią i zimą. To doprowadzi to takich anomalii jak permanentny brak śniegu i mrozu w jednym regionie, a w innym do ciężkiej i śnieżnej zimy. Inne regiony z kolei będą cierpieć z powodu susz lub powodzi. Większa ilość ciepła w Oceanie Arktycznym i ogólna pula z ocieplającego się klimatu wzmocni dotychczasowe anomalia w pogodzie.
Zobacz także:
- Morze Beringa szybko traci lód, niedziela, 28 kwietnia 2013...Na powyższym zdjęciu widać straty w pokrywie lodowej na Morzu Beringa. Sytuacja nie jest jeszcze dramatyczna, być może lód się „sklei”. Kończy się kwiecień. Trwa dzień polarny i słońce nie chowa się za horyzont przez całą dobę. To stwarza warunki do topnienia lodu, oczywiście trzeba tu dodać takie czynniki jak cieplejsza temperatura wód i samego powietrza...
Osobiście uważam że jest spora szansa na nowy rekord powierzchni lodu na Arktyce w lato-czywiście od dołu.I podejrzewam że wEuropie jest spora szansa na powtórkę z lata 2010 roku.Chociaz niekoniecznie w tym samym regionie bo może być bardziej podobnie do lipca 2006 ale na sytuację z sierpnia 2003 bym nie liczył.Bardzo wątpię aby na zachodzie Europy było w lato cieplej niż w Polsce.A to dlatego że woda wolniej sie ociepla niż ląd i nie tylko.
OdpowiedzUsuń