Pożary w środkowej i zachodniej części Syberii rozszalały się 18 lipca. Zdjęcia satelitarne NASA rejestrują dziesiątki ognisk pożarów, obejmujących tysiące hektarów terenu. Zdjęcie satelitarne obok przedstawia wielkie i złowrogie pióropusze dymów z pożarów w pobliżu Zatoki Obskiej w północno-zachodniej części Rosji. Do tej pory sezon pożarów na Syberii był stosunkowo spokojny.
Pożary lasów i torfowisk syberyjskich 18 lipca 2016 r. Czerwone punkty to ogniska pożarów. NASA Worldview
Zdjęcie satelitarne (kliknij, na link, aby powiększyć) przedstawia ogólny obraz zniszczenia. Wielkie dymy rozpościerają się nad Syberią aż po okolice Morza Karskiego. Wielkie smugi z pożarów rozciągają się na ponad 3000 km długości. Rozległe lasy borealne, to dość chłodny, subarktyczny obszar. Jako że klimat na Ziemi się ociepla, to obszary te nawiedzają coraz intensywniejsze fale upałów i burze wzniecające dziesiątki pożarów. Znajdująca się tam od milionów lat wieczna zmarzlina, zaczyna rozmarzać w wyniku działania upałów i pożarów. Temperatury od wielu dni na półwyspie Jamał sięgają 30oC.
Stężenie CO2 na Syberii, tam gdzie nie ma pożarów, lasy wychwytują w porze letniej wegetacji CO2. Tam gdzie są pożary - lasy stają się źródłem emisji CO2, a sama zmarzlina także metanu - silnego gazu cieplarnianego. Earthnet
Powyższa mapa przedstawia działanie sprzężenia zwrotnego. Czarne dymy z pożarów wywołanych przez ocieplający się klimat, mogą dotrzeć nad Ocean Arktyczny. Pożary wzmacniają emisje CO2, stężenie tego gazu w wyniku działania pożarów przekracza 500 ppm w pokazanej na powyższej mapie lokalizacji. Mimo zaistniałej sytuacji, związanej z pożarami, w mediach panuje cisza. Globalne ocieplenie stało się niewygodną prawdą i nie jest kwestią opłacalną politycznie. W maju 2016 Republika Sacha (wschodniosyberyjska Jakucja), wydała dekret zgodnie z którym 86% tamtejszych lasów uzyskało status „odległych i trudno dostępnych terytoriów”, co oznacza, że władze są zwolnione z konieczności gaszenia pożarów, gdy nie zagrażają one terenom mieszkalnym lub operacja przeciwpożarowa jest bardzo kosztowna. Definicji odpowiada 219 milionów hektarów, czyli 2.19 miliona kilometrów kwadratowych. Jest to obszar większy chociażby od Arabii Saudyjskiej lub Grenlandii i obejmuje jedną czwartą wszystkich lasów Rosji.
Kra lodowa na biegunie północnym 19 lipca 2016. NASA Worldview
Tymczasem czapa polarna zmienia się w coraz bardziej rozdrobnioną postać kry lodowej, nawet w rejonie bieguna północnego.
Widok z pokładu lodołamacza Healy 20 lipca 2016. Healy AloftCon Photos
Płynący w kierunku bieguna północnego amerykański lodołamacz Healy, przepłynął wody Morza Czukockiego i znajduje się już na obszarze Basenu Arktycznego, na 77 stopniu N.
Zobacz także:
- Fala pożarów i upały na Syberii, topnienie lodu nie zwalnia, środa, 29 czerwca 2016
- Wielkie pożary ogarnęły kanadyjską Albertę, środa, 4 maja 2016
Globalne ocieplenie i szybkie topnienie czapy polarnej inicjują nie tylko ekstrema pogodowe, jak burze, wichury i rozległe sztormy. To także coraz potężniejsze pożary lasów, szczególnie lasów borealnych, leżących w regionach subpolarnych
Mógłbyś poprawić błąd liczbowy? Widać przy pobieżnym przeglądaniu tekstu.
OdpowiedzUsuńBłąd liczbowy? Chodzi o podpisy zdjęć, satelitarnych? Zdjęcie pożarów jest z 18 lipca, ale pokrywy lodowej już z 19 lipca.
UsuńChodzi o nieścisłość - 500 ppm. W kolejnym zdaniu jest mowa o globalnym ociepleniu, a globalnie to jest > 400 ppm, ale < 500 ppm. Trzeba chyba zaznaczyć, do jakiego obszaru ogranicza się ta wielkość.
OdpowiedzUsuńPoprawiłem, a u góry jest mapka.
Usuń