poniedziałek, 17 marca 2014

Dipol i przyszła cena obecnego przyrostu lodu

Połowa marca to czas kiedy powinien rozpoczynać się proces topnienia lodu w Arktyce. Tym razem doszło do zupełnie odmiennego zjawiska, lód zaczął przyrastać i wciąż rośnie. Czy to zapowiedź nadchodzącej epoki lodowcowej?

Zasięg lodu w Arktyce 12-16 marca 2014 roku. AMSR2

Jeszcze na początku marca warunki w Arktyce sugerowały rychłe nadejście sezonu topnienia lodu, zwłaszcza po znacznym stopieniu się lodu na początku tego miesiąca. Jednak później coś się wydarzyło, warunki pogodowe w Arktyce zmieniły się i czapa lodowa zaczęła przyrastać. To jednak nie jest zapowiedź zbliżającej się epoki lodowcowej, gdzie lód nie chce się topić, tylko wciąż rośnie. Mimo, że lada dzień nastąpi przesilenie wiosenne, co jest równoznaczne z nadejściem dnia polarnego. Przyczyną jest dodatni indeks AO, a dokładnie zjawisko określane jako dipol arktyczny. Dipol do to układ baryczny, gdzie po stronie amerykańskiej panuje ośrodek wysokiego ciśnienia, zaś po euroazjatyckiej niskiego ciśnienia. Oba te obszary odmiennych ciśnień są ustawione w ten sposób, że wypychają lód w kierunku Oceanu Atlantyckiego. Im większa różnica ciśnień, tym większy indeks AO i szybszy transport lodu. Mapa AMSR2 pokazuje zmiany w zasięgu lodu, gdzie na Morzu Barentsa lodu wyraźnie przybyło. Przybyło też lodu na Morzu Beringa, gdyż znajduje się tam niż, który powiększa zasięg lodu na tymże akwenie. Efekt jest taki, że zasięg lodu rośnie.


Zasięg lodu w Arktyce 26.02-4.03 2012. AMSR2 Uni Bremen

Do podobnej sytuacji doszło w 2012 roku, tyle tylko, że kilkanaście dni wcześniej. Wtedy też podobny układ ciśnień doprowadził do takiej sytuacji, jak teraz. Choć jak pokazuje mapa Wetterzentrale wyglądało to nieco inaczej, ale efekt był praktycznie taki sam. Także wtedy też rozrastał się lód na Morzu Beringa. 

Co to może oznaczać? Lód przemieszcza się w stronę Atlantyku, a jako, że teraz wciąż jest zimno strat w lodzie nie ma. Ale do czasu. Wraz z przemieszczaniem się lodu w stronę ciepłych wód Atlantyku, ubywa lodu u wybrzeży Rosji. Nie jest to jeszcze zbyt widoczne, ale za kilka dni może się takim stać.



Grubość lodu 10 i 16 marca 2014 roku. HYCOM/CICE, Naval Research Laboratory

Po pierwsze zaczyna ubywać lodu u wybrzeży Rosji, a jeśli dipol się utrzyma przez następne kilka dni, (a prognozy mówią, że tak) to obraz tego ubytku stanie się bardziej dostrzegalny. Po drugie, co z tego, że lód zajmuje Morze Barentsa? W kwietniu zacznie się szybko topić, bo ciepłe wody Atlantyku dotrą w miejsce (a są i tak bardzo blisko), gdzie lód ten się znajduje. Tak samo było w 2012 roku. Jeśli tak, to po nagłym przyroście lodu, będziemy mogli zobaczyć szybkie jego topnienie wiosną i latem. Mapy powyżej pokazują zmiany w grubości lodu. Widać, że u wybrzeży Rosji, na Morzu Łaptiewów coś się zmienia. To na razie niewielka zmiana. Ale jak będzie to wyglądać za tydzień, a za miesiąc? Za dwa, trzy tygodnie lód, który przeniósł się na Morze Barentsa stopi się. Zaś luka powstała u wybrzeży rosyjskiej Syberii zacznie się powiększać. Widzimy znajomy obraz z 2012 roku. Miejmy nadzieje, że to nie jest "ten rok", że tym razem jakoś "się upiecze" i do dramatycznego topnienia lodu nie dojdzie.

 Przemieszczający się lód na Morzu Łaptiewów, 16 marca 2014. NASA, zdjęcie z satelity Terra


Zobacz także:

niedziela, 16 marca 2014

Arctic News - falstart topnienia

Połowa marca to czas kiedy czapa lodowa Arktyki wchodzi w okres roztopów, jednak tym razem sezon zamarzania przedłuża się. To nieoczekiwany zwrot w akcji, ale nie jest to zmiana bezprecedensowa, choć wzrost zasięgu lodu robi wrażenie.

Maksimum zasięgu lodu według JAXA wygląda tak:  2005 - 7 marca, 2006 - 10 marca, 2007 - 10 marca, 2008 - 9 marca, 2009 - 2 marca, 2010 - 31 marca, 2011 - 16 marca, 2012 - 7 marca, 2013 - 14 marca.

Maksimum powierzchni lodu według CT wygląda tak: 2005  - 6 marca, 2006 - 11 marca, 2007 - 26 lutego, 2008 - 11 marca, 2009 - 2 marca, 2010 - 7 marca, 2011 - 8 marca, 2012 - 29 marca, 2013 - 27 lutego.

Tak wygląda zestawienie dla maksymalnych rozmiarów, jakie osiąga lód w Arktyce w marcu w latach 2005-2013. Odnośnie spekulacji co do tegorocznego maksimum i sezonu topnienia, pozostaje skomentować w polu "komentarze".


 Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Między 8 a 15 marca w wyniku zmian w cyrkulacji mas powietrza (mówiąc prościej zmieniła się pogoda) czapa lodowa Arktyki zaczęła przyrastać w dwóch miejscach. Pierwszym jest Morze Barentsa, gdzie silny wiatr i zimne powietrze zwiększyły zasięg lodu. Drugim miejscem jest Morze Beringa i taka sama przyczyna. W tym czasie doszło do niewielkiego cofnięcia się lodu na Morzu Labradorskim.


 Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat i wyszczególnienie dla okresu luty i marzec. IARC-JAXA

Zasięg lodu według IARC-JAXA jest czwartym najmniejszym w historii pomiarów i dla 15 marca liczył 14,33 mln km2. W dniach od 10 do 15 marca przybyło ponad 0,3 mln km2. Powierzchnia lodu, która liczyła w dniu 13 marca 13,28 mln km2 także jest czwartą najmniejszą w historii pomiarów. Z tymże wynik ten wiąże się, że na przykład w 2011 roku lód już się topił, podczas gdy teraz jeszcze przyrasta.

Zmiany w zasięgu lodu między 8 a 15 marca. Różowy kolor to zasięg lodu z 8 marca, fioletowy, to obszary, gdzie lodu ubyło, biały to miejsca gdzie zasięg lodu wzrósł. IARC-JAXA

Mapa JAXA pokazuje, gdzie przyrósł lód od 8 do 15 marca. Są jak wyżej napisano dwa miejsca: Morze Beringa i Barentsa. W ciągu ostatniego tygodnia ubyło lodu na Morzu Labradorskim i częściowo w Cieśninie Davisa.

Animacja pokazująca zmiany w grubości lodu pod koniec lutego i w pierwszej połowie marca 2014 roku. Naval Research Laboratory

Marzec jest miesiącem, kiedy grubość lodu przyrasta, co pokazuje powyższa animacja HYCOM. Obszary grubego lodu na Morzu Beauforta dają pewną nadzieje, że w tym roku nie dojdzie do dramatycznego topnienia lodu jak na przykład 2012 czy też w 2007 roku. Ale jest takie powiedzenie: Wszystko się może zdarzyć. To, że grubość lodu wygląda całkiem dobrze, nie oznacza, że będzie taka w lipcu i sierpniu. W latach 2010-2012 w marcu lód też na tle tego roku wyglądał mniej więcej tak samo.

Przede wszystkim nie jest to grubość lodu z lat 90-tych XX wieku. W tamtych latach lód był znacznie grubszy, a tym samym odporniejszy niż ten obecnie. Pozostaje nam więc czekać na dalszy rozwój sytuacji.



sobota, 15 marca 2014

Nagłe zamarzanie

Warunki pod koniec lutego i przez pierwszy tydzień marca sugerowały, że sezon topnienia powinien się rozpocząć między 5 a 12 marca. Tymczasem doszło do dość gwałtownej zmiany sytuacji, w wyniku czego zasięg lodu i jego powierzchnia zaczęły się gwałtownie powiększać. Taka sytuacja w marcu jest naturalna. Zdarza się, że topnienie lodu zaczyna się w drugiej połowie marca. Na przykład w przypadku powierzchni lodu w 2012 roku, lód zaczął się definitywnie topić dopiero pod koniec marca. W 2010 roku zasięg lodu nie zmniejszał się aż do końca marca, podczas, gdy sama powierzchnia zaczęła się kurczyć dużo wcześniej. Przyczyną takiego stanu rzeczy były wiatry i wynikający z tego dryf lodu.

Powierzchnia lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat. Cryosphere Today

Wykres Cryosphere Today pokazuje nagły zwrot w akcji, gdzie po plateau, lód nagle zaczął przyrastać. To duża i gwałtowna fluktuacja, a lód prędzej czy później zacznie się topić. 


Sytuacja baryczna w Arktyce dla 13 marca 2014 roku. Wetterzentrale

Przyczyną jest dodatni indeks AO, w wyniku czego doszło do zmian w arktycznej pogodzie. Wiatry wiejące z głębi Arktyki wyrzucają lód w kierunku Atlantyku. Jako, że lód na Morzu Barentsa w lutym znacznie się cofnął, odsłonił w ten sposób nienagrzane wody oceanu. Wraz z wiejącymi wiatrami wędruje zimne powietrze, które uniemożliwia topnienie lodu na nieogrzanych jeszcze wodach północnego Morza Barentsa. Stąd ten znaczny przyrost lodu. Kiedy dodatnia Oscylacja Arktyczna ma miejsce latem, sytuacja wygląda inaczej. Ocean jest nagrzany, a wyrzucany z Arktyki lód szybko się topi. Co  Warto zwrócić uwagę na to, że źródłem tego zimnego powietrza jest wyziębiona Syberia w której temperatury znacznie wzrosły. Druga przyczyna to głębokie niże przetaczające się przez Morze Beringa, których wiatry poszerzają zasięg lodu. Niże te  ściągają zimno nad Morze Beringa, w wyniku czego tamtejszy lód powiększa się. Pokazuje to mapa pogodowa powyżej, a także mapa odchyleń temperatury w Arktyce (kliknij, aby powiększyć), po lewej.

Anomalia termiczne w Arktyce i na półkuli północnej. Climate Reanalyzer

Mapa Climate Reanalyzer ilustruje zmiany w rozkładzie temperatur, jakie zaszły w Arktyce. W wyniku zmiany cyrkulacji mas powietrza zimno powróciło nad centralną część Oceanu Arktycznego. Mimo zmiany tego stanu rzeczy wciąż są miejsca, gdzie temperatury są znacznie powyżej normy. Są to obszary nad Morzem Beauforta, Łaptiewów i częściowo nad Karskim. Wspomniane wcześniej niże nad Morzem Beringa cały czas sprowadzają zimno nad te właśnie akwen. Cała Arktyka, co pokazują dane na mapie wciąż jest znacząco ciepła, podobnie zresztą jak cała planeta.

Lód pokrywający Morza Beringa po stronie rosyjskiej, 14 marca 2014. Zdjęcie NASA

Zasięg lodu w dniach 10-13 marca rósł w tempie ponad 70 tys. km2, tak samo powierzchnia lodu. Co będzie później? Lód zacznie się topić, co jest kwestią czasu. W miarę wydłużania się dni, coraz silniej świecącego słońca w Arktyce, lód zacznie się topić. Ciepłe masy powietrza zaczną penetrować Arktykę, tak samo jak ciepłe wody. Powierzchnia lodu na kilka dni wróciła na czwarte miejsce pod względem wielkości, jednak sytuacja ta może się gwałtownie zmienić. 


Zobacz także:

czwartek, 13 marca 2014

Morze Karskie i nadkruszony lód

Sezon topnienia jeszcze się rozpoczął, choć biorąc pod uwagę zmiany powierzchni lodu, to proces topnienia mógł już ruszyć. Zasiąg lodu w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin zwiększył się, do czego w głównej mierze przyczynił się wiatr, ale i też niskie temperatury. Największa zmiana została zaobserwowana na Morzu Barentsa, jednak znajdujący się tam lód cechuje się bardzo małą koncentracją.

Pokrywa lodowa Morza Karskiego, 12 marca 2014. AMSR2 Arcticshe Pinguin

Dość duże zmiany można zaobserwować w lodzie pokrywającym Morze Karskie, gdzie jego zasięg i powierzchnia spadły. Jest to spowodowane nie tylko przez silny wiatr, ale i ciepłe wody. Obrazek po lewej pokazuje temperatury powierzchniowe wód i lodu w Arktyce, a dokładnie właśnie na Morzu Karskim.

Temperatury wód wzrosły. Wszędzie tam, gdzie są ubytki w lodzie temperatury są zauważalnie wyższe. To pokazuje, jak mógłby wyglądać Ocean Arktyczny z małą ilością lodu, lub jej brakiem. Arktyka i jej lód stabilizują temperatury. Kiedy rośnie temperatura wód, to procesowi topnienia ulega się lód, to prowadzi do dalszego wzrostu temperatury wody. Teraz w Arktyce temperatura powietrza normuje się, ale wciąż są miejsca wysokich, dodatnich odchyleń. W przyszłości ten proces się nasili.

Lód na Morzu Karskim, w dole zdjęcia widoczna Nowa Ziemia, 12.03.2014.  NASA

Zasięg lodu zwiększył się, głównie za sprawą wiatrów nad północną częścią Morza Barentsa. Na zdjęciu widać, że lód powiększył swój zasięg. Nadchodzący dzień polarny sprawi, że te obszary lodu szybko znikną.

Coraz więcej jest miejsc, gdzie lód zaczyna już się topić. Zasięg lodu zwiększył się, ale jest to proces chwilowy. Możliwe, że sezon topnienia ruszy 14-15 marca.


Zobacz także: