środa, 3 grudnia 2014

Listopad 2014 - odwrócone ciepło

Podczas gdy Stany Zjednoczone w listopadzie bieżącego roku zmagały się z mroźną i śnieżną zimą, to warunki dla przyrostu czapy polarnej były typowe dla miesiąca listopada. Zupełnie inaczej przedstawiała się z kolei sytuacja termiczna. Temperatury w Arktyce były znacznie wyższe niż być powinny, co ma bezpośredni związek z nadmiernym w ostatnich latach topnieniem lodu w okresie wiosenno-letnim.

Mapa pokazująca średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej w listopadzie 2014 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu dla okresu 1981-2010 dla listopada. Sea Ice Index - NSIDC

Zasięg pokrywy lodowej w Arktyce w listopadzie 2014 wynosił średnio 10,36 mln km2, to 063 mln km2 mniej niż wynosi średnia z okresu 1981-2010. Co ciekawe, różnica na tle np. 2012 roku nie była bardzo duża, ale na tle 2006 już tak. W listopadzie 2006 r. zasięg lodu w Arktyce był rekordowo niski, o 0,52 mln km2 mniej niż w tym roku.

Ogólnie, jak już wcześniej było wspomniane, pokrywa lodowa przyrastała dość szybko. Jednak niezwykle powolny przyrost czapy polarnej miał miejsce na Morzu Czukockim, które do końca listopada było w większości wolne od lodu. Na wszystkich innych akwenach, jak m.in na Morzu Karskim lód przyrastał dość szybko, szczególnie w pierwszej połowie miesiąca. W związku ze spływem mroźnych mas powietrza nad Amerykę Północną, w trzeciej dekadzie listopada szybko zaczęła zamarzać Zatoka Hudsona.

 Zmiany w zasięgu arktycznego lodu dla 2014 roku na tle ostatnich lat. 

Tempo przyrostu lodu w Arktyce było szybkie, w sumie przyrost ten wyniósł 2,15 mln km2. Ale w 2012 tempo to było szybsze. Jeszcze na początku listopada różnica między 2012 a 2014 była wysoka i liczyła ponad 1 mln km2, to na sam koniec skurczyła się do 0,4 mln km2. Pamiętajmy jednak, że w 2012 roku latem miało miejsce rekordowe topnienie lodu. Średnie zasięg czapy polarnej w listopadzie 2014 był dziewiątym najmniejszym w historii pomiarów. I nie jest to wcale dobry wynik, gdyż na tle ostatnich dziesięcioleci dekadalne tempo utraty lodu dla listopada wynosi 4,7%.


 Odchylenia temperatur od średniej w Arktyce w listopadzie 2014 roku. NOAA/NCAR

O ile zasięg lodu w Arktyce w ubiegłym miesiącu nie odbiegał od normy tak jak 2006, czy 2010 roku, to temperatury wręcz przeciwnie. Nie ulega wątpliwości, że wzrost temperatur w Arktyce, który jest najszybszy na całej planecie wiąże się z topnieniem lodu pokrywającego Ocean Arktycznym. Większe niż kiedyś obszary oceanu są wolne od lodu, a ciemna powierzchnia wody pochłania energię słoneczną, a następnie oddaje ją do atmosfery. Temperatury jesienią w Arktyce spadają więc powoli prowadząc do wysokich anomalii. To skutkuje ekstremami pogodowymi w wielu regionach świata. M.in właśnie w USA, które doświadczały siarczystych mrozów i śnieżyc. Mapa obok pokazuje rozkład średnich temperatur między 17 a 19 listopada w Ameryce Północnej.

 

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Arctic News - ogólnie zamarza szybko

Druga połowa listopada upłynęła pod znakiem niezakłóconego tempa zwiększania się zasięgu czapy polarnej. Należy tu jednak zwrócić uwagę na istotną kwestię dotyczącą tego gdzie pokrywa lodowa przyrastała najszybciej. 
W ciągu ostatnich dwóch tygodni nad Arktyką dominowały ośrodki wysokiego ciśnienia, co pokazuje animacja zmian pogodowych w Arktyce w drugiej połowie listopada. Mniejsze różnice temperatur miedzy Arktyką a tropikami zaowocowały powstawaniem nieprawidłowego wzoru prądu strumieniowego. Skutkiem tego był silny atak zimy w USA, oraz wysokie temperatury w zachodniej Europie i seria powodzi, która wciąż dotyka kraje takie jak Włochy czy południowa Francja.

 Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Pomimo, że listopad dobiegł końca, to w dalszym ciągu większość powierzchni Morza Czukockiego pozostaje wolna od lodu. Fakt ten może mieć wpływ na przyszłoroczne tempo topnienia lodu na obszarze Oceanu Arktycznego. Szczególnie w warunkach występowania dipola arktycznego. Dlatego też fakt "bezawaryjnego" tempa przyrostu czapy polarnej nie oddaje w pełni faktycznego stanu czapy polarnej. 

 Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 15 a 30 listopada 2014 roku. Mniejsza mapa obok - zmiany w tym samym czasie w Zatoce Hudsona. Kliknij, aby powiększyć.

Animacja wyraźnie pokazuje, że na samym Oceanie Arktycznym lód przyrastał powoli. Fakt, na Morzu Karskim zasięg lodu jest nawet nieznacznie wyższy od średniej z lat 90-tych ubiegłego wieku, ale tylko dlatego, że w pierwszej połowie akwen ten bardzo szybko zamarzał. Ostatnio tempo zamarzania znacznie zwolniło. Nie przyrasta, a wręcz nawet zmniejsza się powierzchnia lodu na Morzu Barentsa.

Pokazana obok animacja pokazuje zmiany zasięgu lodu w Zatoce Hudsona, co ma niebagatelny wpływ na ogólną statystykę rozmiarów arktycznego lodu. Zasięg lodu w takich miejscach jak Zatoka Hudsona, czy Morze Labradorskie także brany jest pod uwagę, jako ogólny zasięg arktycznego lodu. Odseparowując te dane, możemy stwierdzić, że przez ostatnie dwa tygodnie na samym Oceanie Arktycznym utrzymuje się niemalże stagnacja.


 Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat i wyszczególnienie na okres listopad-grudzień (kliknij, aby powiększyć). IARC-JAXA

30 listopada zasięg arktycznego lodu wg. danych JAXA była siódmym najmniejszym w historii pomiarów, ex aequo z 2005 rokiem. Ale biorąc pod uwagę ciężką zimę w Ameryce Północnej i szybki przyrost lodu w Zatoce Hudsona, to zasięg czapy polarnej wcale nie jest duży. Różnica względem 2012 roku nie jest już tak duża jak jeszcze miesiąc temu i wynosi niecałe 0,4 mln km2. Kiedy Zatoka Hudsona zamarznie pozostaną do zamarznięcia takie akweny jak Morze Czukockie, a szczególnie Beringa i Karskie. Z kolei na Morzu Barentsa lód może wręcz zmniejszać swój zasięg pod wpływem wiatru i ciepła wód Oceanu Atlantyckiego. Ostatecznie pokrywa lodowa za kilka tygodni przestanie być ze statystycznego punktu widzenia tak imponująca, tylko dlatego, że niektóre akweny wcześniej zbyt szybko zamarzły.


Grubość arktycznej pokrywy lodowej 30 listopada 2014 roku. HYCOM

Mapa HYCOM pokazuje, że stan miąższości lodu, jak na ostatnie lata wygląda w miarę dobrze. Warto zwrócić uwagę, że większa ilość lodu na linii Svalbard - Ziemia Franciszka Józefa tylko tymczasowo podnosi jakość stanu czapy polarnej. Obszar ten jest wystawiony na działanie wód Oceanu Atlantyckiego. W razie nawrotu dipola arktycznego masy tego lodu zostaną wyeksportowane przez Cieśninę Frama i następnie ulegną bezpowrotnemu stopnieniu. Póki co stan grubości czapy polarnej wygląda dobrze. 


Odchylenia temperatury od średniej 1979-2000 na półkuli północnej 1 grudnia 2014 roku. Climate Reanalyzer

W drugiej połowie listopada temperatury w Arktyce były wyższe niż wynosi średnia z okresu 1981-2010. Szczególnie nad takimi morzami, jak Morze Czukockie. Zimno, a nawet bardzo zimno było w Ameryce Północnej, co szczególnie odczuli to mieszkańcy Stanów Zjednoczonych. Ostatnio anomalie temperatur w Arktyce nasiliły się, co pokazuje powyższa mapa Climate Reanalyzer. Okresowo w Arktyce temperatura może być wyższa nawet o ponad 3oC, a jest wiele miejsc o wartością o 10 do nawet 20oC wyższych od normy. Pomimo, że całościowo arktyczny lód jest taki sam jak w 2005 czy 2013 roku, to jak na dłoni możemy zobaczyć skutki nadmiernego nagrzewania się wód i w efekcie czego powstawanie anormalnych zachowań pogodowych na półkuli północnej. Fale upałów, śnieżyce, czy powodzie to skutki ocieplającego się klimatu w Arktyce i na całej planecie, a ostatnie miesiące były rekordowo ciepłe.

Zobacz także:

wtorek, 25 listopada 2014

Morze Czukockie powinno już zamarznąć

Choć zasięg i powierzchnia lodu w Arktyce są takie same jak rok temu, to spoglądając na mapę zasięgu czapy polarnej całościowo można stwierdzić - sytuacja wciąż jest zła, a dotychczasowe dane PIOMAS to jedynie chwilowa woda na młyn wszystkich tych podważających istnienie ocieplenia klimatu i prognoz co do zaniku arktycznego lodu w ciągu najbliższych kilku lat.


Zasięg arktycznego lodu morskiego 24 listopada 2014 roku na tle średniej z lat 80-tych XX wieku. IARC-JAXA, Arctic Sea Ice Monitor

Największe obszary lodu znajdują się po stronie Oceanu Atlantyckiego. Ale nawet i tam obecny zasięg lodu jest mniejszy niż 30 lat temu. A wielka zima w Stanach Zjednoczonych i szybkie zamarzanie Zatoki Hudsona? Może to wydawać się imponujące, ale 30 lat temu 3/4 całego systemu wód - Zatoka Hudsona-Cieśnina Hudsona były zamarznięte. Dziś tak nie jest. Największą uwagę kierujemy na Morze Czukockie, będące częścią Oceanu Arktycznego. Dwie trzecie jego wód wciąż są wolne od lodu co pokazuje wykres poniżej. Owszem, dwa lata temu podobna sytuacja była z Morzem Karskim, które ostatecznie zamarzło w styczniu 2013 roku. Czy tak samo będzie teraz z Morzem Czukockim? Tego nie wiadomo. Ale lód na tym morzu jest ważniejszy niż lód na Morzu Karskim, zwłaszcza gdy występuje dipol arktyczny. Nie zamarzło całkowicie też Morze Wschodniosyberyjskie, a jego proces zamarzania był powolny w ostatnich tygodniach. A właśnie tam, pod jego dnem znajdują się ogromne złoża metanu, uwięzionego w hydratach.  Ostatnie silne emisje metanu i destabilizacje przydennych osadów zwanych hydratami (klatraty) miały miejsce w trakcie PETM (Paleocene-Eocene Thermal Maximum), 56 mln lat temu. Od tamtego czasu w dnach oceanicznych nagromadziły się wyjątkowo obite złoża metanu, który jest co najmniej 20 razy silniejszym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla. W samej Arktyce jest aż 1000 GtC (ekwiwalent węgla) metanu. Co więcej metan, choć jest krótko żyjącym gazem rozkłada się do poziomu dwutlenku węgla, który utrzymuje się w atmosferze przez dziesiątki, a nawet setki lat.

Powierzchnia lodu na Morzu Czukockim w 2014 roku. Czerwona linia oznacza anomalię. Cryosphere Today

W połowie listopada stężenie metanu w Arktyce sięgnęło wartości 2,7 ppm, co wbrew pozorom jest wartością dużą. Średnia światowa to dziś 1,8 ppm i wciąż rośnie. A jeszcze 200 lat temu stężenie metanu w atmosferze wynosiło około 0,7 ppm. Przyspieszenie emisji metanu z dna Oceanu Arktycznego zwiększy całościowo ilość tego gazu w atmosferze i przyczyni się do dalszego ocieplenia klimatu na Ziemi. Dalszy wzrost ilości metanu w Arktyce oznacza większe temperatury w tym regionie, szczególnie zimą.

Taki stan rzeczy przyczyni się do powolnego odzysku lodu w trakcie nocy polarnej i jego szybszego topnienia latem, bez względu na to, jak dobre były dane PIOMAS latem tego roku.


Zobacz także:
  • Arctic News - arktyczny podmuch, niedziela, 16 listopada 2014 
    Pierwsza połowa listopada była pod względem tempa zamarzania Oceanu Arktycznego typowa dla ostatnich lat. Warunki pogodowe nad Oceanem Arktycznym także nie odbiegały od typowych dla tego miesiąca. Pogoda była dość zmienna - występowały zarówno głębokie niże, w tym nawet dipol arktyczny, jak i rozległe wyże, oraz zupełnie spokojne warunki na samym początku listopada. Częstym elementem pogodowym był wyż stacjonujący nad Morzem Beauforta i północną Kanadą. 2014 rok to drugi rok z rzędu, kiedy to Arktyka generuje ciężkie, zimowe warunki dla Stanów Zjednoczonych i łagodną późną jesień dla zachodniej części Europy...


niedziela, 16 listopada 2014

Arctic News - arktyczny podmuch

Pierwsza połowa listopada była pod względem tempa zamarzania Oceanu Arktycznego typowa dla ostatnich lat. Warunki pogodowe nad Oceanem Arktycznym także nie odbiegały od typowych dla tego miesiąca. Pogoda była dość zmienna - występowały zarówno głębokie niże, w tym nawet dipol arktyczny, jak i rozległe wyże, oraz zupełnie spokojne warunki na samym początku listopada. Częstym elementem pogodowym był wyż stacjonujący nad Morzem Beauforta i północną Kanadą. 2014 rok to drugi rok z rzędu, kiedy to Arktyka generuje ciężkie, zimowe warunki dla Stanów Zjednoczonych i łagodną późną jesień dla zachodniej części Europy, w tym Polski.  Możliwe, że takie warunki łagodnego pod względem temperatur klimatu przełożą się podobnie jak poprzedniej zimy także i do nadchodzącej.

 Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Zmienne warunki pogodowe, częste wiatry, a także podmuch ciężkiej zimy w Ameryce Północnej sprawiły, że pokrywa lodowa rozrastała się bez większych zakłóceń. Doszło jedynie do krótkiego spowolnienia w okolicy 10 listopada. Jako, że tempo przyrostu lodu utrzymywało się na poziomie 60 tys km2 na dzień, a zasięg lodu we wrześniu był dość spory (szósty najmniejszy) to obecne gabaryty czapy polarnej nie należą do najmniejszych na tle ostatnich lat. Na mapie pokazane jest, że lód pokrył niemal w całości Morze Baffina, Karskie i Basen Foxe'a, czyli te akweny, które należą do jednych z najpóźniej pokrywających się lodem. Niejednolita koncentracja lodu świadczy i częstych, także nierzadko silnych wiatrach ingerujących w strukturę czapy polarnej.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 31 października a 15 listopada 2014 roku. Kliknij, aby powiększyć.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni wszystkie morza Arktyki zamarzały w mniej więcej takim samym tempie. Wyjątek stanowi jedynie Morze Czukockie, które w znacznym stopniu wciąż pozostaje wolne od lodu.  Morze Czukockie w tym roku zajęło miejsce Morza Karskiego z 2012 roku. Wtedy, po wielkich roztopach wody Morza Karskiego aż do połowy grudnia pozostawały w dużej mierze wolne od lodu. Tak samo  może być teraz z Morzem Czukockim. Częste wiatry i przede wszystkim niezbyt niskie temperatury utrudniają dostateczne zamarznięcie południowych wód Morza Beauforta.

 Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat i wyszczególnienie na okres listopad-grudzień (kliknij, aby powiększyć). IARC-JAXA

Zasięg arktycznego lodu 15 listopada była siódmym najmniejszym w historii pomiarów wg danych JAXA i liczył 9,73 mln km2. Istnieje duża przepaść między 2014 a 2012 rokiem, kiedy to pokrywa lodowa miała o tej porze jedynie 8,9 mln km2. Inaczej wyglądają dane NSIDC, gdzie czapa polarna jest dwunastą co do wielkości, aż do 2002 roku. Niezależnie od pomiaru, jest to zdarzenie chwilowe, a okres późnej jesieni to czas kiedy rozmiary pokrywy lodowej na tle ostatnich lat zaczynają się zawężać. Prawdopodobnie za dwa lub trzy tygodnie sytuacja co do rozmiarów czapy polarnej będzie wyglądać inaczej niż obecnie.


Odchylenie temperatury od średniej 1979-2000 na półkuli północnej i w Arktyce 14 listopada 2014 r. Climate Reanalyzer

O ile zasięg lodu na tle ostatnich lat wydaje się być dużym (prawie milion kilometrów kwadratowych mniejszy niż 20 lat temu), to sytuacja termiczna Arktyki nie wróży nic dobrego. Na mapie widzimy, że istnieje ogromna przepaść miedzy Arktyką a Stanami Zjednoczonymi, gdzie różnice temperatur dosłownie zacierają się. Podobnie jak rok temu, USA doświadczają ekstremalnej zimy, której przyczyny klimatolodzy wiążą z... globalnym ociepleniem i ocieplaniem się klimatu w Arktyce. Ostatnio temperatury w Arktyce są o ponad 4oC wyższe niż w XX wieku. Anomalia prądów strumieniowych doprowadza do dziwnych zdarzeń, gdzie temperatury w Teksasie ostatnio były niższe niż na Alasce.  Za tak szybkie i gwałtowne załamanie pogody w USA według meteorologów odpowiada niedawny cyklon Nuri, który po wejściu nad wody Morza Beringa zmienił się w coś co meteorolodzy nazywają bombą cyklonową. Cyklon ten dokonał dużej zmiany w przepływie prądu strumieniowego spychając zimno nad obszar Stanów Zjednoczonych, podwyższając jednocześnie temperatury na Alasce i nad Morzem Beauforta, co dodatkowo wzmocniło anomalie termiczne w Arktyce.

 Zmiany grubości arktycznego lodu morskiego między 1 a 15 listopada 2014 roku. HYCOM

Miąższość lodu jednorocznego rośnie, sięgając już prawie metra. Poszerza się także obszar grubego na 5-6 metrów lodu wzdłuż wysp Archipelagu Arktycznego. Jednak obszar pokrywy lodowej grubej na 3-4 metry pozostaje niezmieniony. Ostatnie dane PIOMAS były dobre, być może na 30 listopada (następny raport PIOMAS) także ilość lodu będzie duża na tle ostatnich lat, podobnie jak jest teraz z zasięgiem i powierzchnią lodu. Biorąc pod uwagę duże dodatnie odchylenia temperatury, to przyrost ilości lodu w Arktyce może ulec spowolnieniu. Podobnie jak miało to miejsce ostatniej zimy.

Podsumowując, stan arktycznego lodu morskiego wydaje się być na dzień dzisiejszy dobry, oczywiście na tle ostatnich kilku lat. Na tle lat 80-tych wciąż widnieje ziejąca pustka.



Zobacz także:
  • Arctic News - zamarzanie w gwieździstą noc, sobota, 1 listopada 2014  Druga połowa października charakteryzowała się szybkim wzrostem zasięgu arktycznego lodu, co w sumie jest typowe dla tego okresu. Utrzymujący się przez 10 dni stabilny i silny wyż nad centralną częścią Morza Arktycznego przyczynił się do dość szybkiego wzrostu powierzchni i zasięgu lodu morskiego...